Arcam Alpha 7 jest wzmacniaczem zintegrowanym. Ma 4 wejścia liniowe, pętlę magnetofonową i wejście niskopoziomowe do przedwzmacniacza gramofonowego MM. Posiada także wyjście z przedwzmacniacza i podwójne terminale głośnikowe (oprócz podwójnego zasilania zestawów głośnikowych, można je wykorzystać do podłączenia dodatkowej pary głośników załączanej przyciskiem 'SP2' na przednim panelu - nigdy nie miałem takiej potrzeby, ale bi-wiring stosowałem z powodzeniem). Można odłączyć układy korekcji barwy i równowagi między kanałami (przycisk 'direct'). Przewód zasilający jest odłączany, a układ zabezpieczający powoduje opóźnione załączanie.
Arcam Alpha 7 to dobry wzmacniacz, a w swojej cenie bardzo dobry. Słychać audiofilskie aspiracje - w oddawaniu przekazu jest po prostu prawdziwy i nigdy nie stara się zaimponować, jest wolny od efekciarstwa. Jest to wzmacniacz detaliczny, dość jasny ale bez przesady (może raczej przejrzysty, bo zdecydowanie nazwałbym go neutralnym), dynamiczny, o naturalnym brzmieniu.
Słuchałem na nim głównie Klasyki (przede wszystkim muzyka dawna) i Jazzu (raczej małe składy). Z takim repertuarem sprawdzał się znakomicie. Bardzo dobrze oddaje muzykę akustyczną, przy której charakter brzmienia instrumentów jest łatwo rozpoznawalny. Przestrzenne oddanie lokalizacji źródeł pozornych pozwala odebrać spójną, poukładaną scenę. W muzyce nie ma bałaganu ani nerwowości.
Jeśli chodzi o ostrzejszy jazz, atutem jest także szybkość i dynamika wzmacniacza. W bezpośrednim porównaniu moim zdaniem zdecydowanie lepiej oddawał dynamikę mocnego uderzenia od Cambridge Audio A3i, NAD 320 i Musical Fidelity E1. Ta cecha także sprawia że dobrze radzi sobie z rockiem. Jedynie muzyka symfoniczna wydaje się trochę przekraczać możliwości wzmacniacza i nieco się gubi, ale w tym przedziale cenowym nie słyszałem żadnego wzmacniacza, który by sobie dobrze radził z symfoniką.
Użytkowałem kilka lat Arcama Alpha 7, który w bi-wiring'u zasilał monitory Spendor S1, jako źródło wykorzystując Marantza CD 67SE. Po kilku latach zamieniłem go na znacznie droższą lampową integrę. Nie rozstałem się jednak z Arcamem, mimo iż nawet nie jest do niczego podłączony, bo szkoda mi go sprzedawać.
Arcam Alpha 7 prezentuje dźwięk z klasą.